sobota, 29 września 2012

Smaczne naleśniki na słono!

Generalnie nie przepadam za naleśnikami. Są za syte i choć moja ochota jest ogromna i czuję okropny głód na więcej niż dwóch nigdy się to nie kończy. Jeśli mam wybór - wybieram opcję na słono/ostro, bo za słodkimi obiadami i kolacjami nie przepadam. I tym razem tak było! Popełniłyśmy razem z Celinką naleśniki, z tym, co nam w rękę wpadło. Po pierwsze - farsz nie do przebicia! Znowu królował tuńczyk. Naleśniki wyszły... fenomenalne! Nigdy wcześniej takich nie jadłam. To wystarczyło, bym zakochała się w tym daniu.
I wam polecam! Opcje podam dwie, wszak przecież nie każdy lubi tuńczyka. 

Składniki na ciasto naleśnikowe:
  • 3 jajka
  • 1,5 szklanki mleka
  • 1,5 szklanki mąki
  • 1/4 szklanki wody - wszystko zależy od konsystencji ciasta. Dla nas 1/4 była wystarczająca:)
  • szczypta soli, pieprzu lub innych przypraw - w przypadku naleśników na słono.

Składniki do farszu:
  • puszka (lub dwie) tuńczyka w oleju roślinnym
  • jeden duży serek do smarowania
  • 3 ogórki konserwowe
  • 1 średniej wielkości papryka czerwona
  • pęczek szczypiorku
  • cebulka prażona (niekoniecznie)
1. Przygotowujemy ciasto - mieszamy ze sobą wszystkie składniki do otrzymania jednolitej konsystencji.
2. Nagrzewamy patelnię z odrobiną oleju.
3. Wlewamy chochelką niewielką ilość wcześniej przygotowanego ciasta. Pieczemy z jednej strony do uzyskania lekko brązowego koloru. Obracamy naleśnika na drugą stronę, pieczemy przez moment.
Czynność powtarzamy z każdym naleśnikiem.
4. W czasie, kiedy naleśniki powinny trochę przestygnąć przygotowujemy farsz:)

Przygotowanie:
1. Serek topiony roztapiamy - najszybciej w mikrofalówce.
2. Dodajemy odsączonego z oleju tuńczyka.
3. Paprykę, ogórki, szczypiorek siekamy na małe kawałeczki. 
4. Wsypujemy trochę cebulki prażonej do smaku. 

Naleśnika kładziemy na talerzu, nakładamy odrobinę farszu i zwijamy. Czynność powtarzając za każdym razem. Górę posypujemy cebulką prażoną. Można podawać w towarzystwie własnoręcznie zrobionego sosu czosnkowego lub ketchupu. 

Wersja numer 2:
Zamiast tuńczyka dodaj podsmażonej w przyprawach piersi z kurczaka!

Nie umiałam się powstrzymać, by nie podjeść:)


Smacznego!

wtorek, 28 sierpnia 2012

Sałatka szatańska!

Uwielbiam sałatki! Mogłabym jeść na śniadanie, obiad i kolację, pod warunkiem, że nie znajdę w niej selera. A skoro sama tworzę - to dbam, by go nie było. Nie wiem, jak wy - ale bardzo go nie lubię. I wszelkie selerowe sałatki odrzucam bez zastanowienia.

Dzisiejszy przepis jest istnie szatański. Muszę przyznać, że lubię wyraźne w smaku potrawy. Lubię także w tych całkiem ostrych. I zwykle jeśli mam wybór - wybieram wersję pikantniejszą. Tę sałatkę stworzyłam kiedyś sama, bo przypomniałam sobie, że znajomy rodziców często przynosił z pracy. Spróbowałam odtworzyć i wyszło!

Składniki:
  • Słoik ogórków konserwowych
  • Słoik papryki konserwowej
  • 20 dag salami
  • Średnia kostka sera żółtego
  • Pół kilo makaronu zacierkowego (np. gwiazdeczki)
  • Puszka kukurydzy
  • Dwa duże pikantne ketchupy
  • Tabasco
  • przyprawy; chilli, pieprz, sól, papryka słodka
Przygotowanie:
Gotujemy makaron. Paprykę i ogórki kroimy w drobną kosteczkę. Salami kroimy na cieniutkie paski. Ser żółty ścieramy na grubej tarce. Kukurydzę odsączamy i dosypujemy. Ugotowany makaron dodajemy. Przyprawiamy do smaku, wlewamy ketchupy - ma być go dużo, sałatka powinna w nim pływać. Chowamy do lodówki by przeszła.

Uwaga: Dla tych, którzy ostrych potraw nie tolerują - proponuję opcję bez tabasco i ostrych przypraw, a jedynie z pikantnym ketchupem.

Niestety, nie posiadam zdjęcia, ale kiedyś postaram się nadrobić:)

niedziela, 26 sierpnia 2012

Pizza!


... czyli lepiej, niż w pizzerii. Taniej byłoby kupić mrożoną, a nawet zamówić, ale dla Nas to oznacza brak zabawy. A przecież ciągle chodzi nam o to, by gotować, piec, tworzyć. I tak piątkowego popołudnia wyczarowałyśmy pizzę. Zrobiłyśmy tyle, że cztery osoby jadły, a trzeba było dojadać jeszcze w sobotę. Prosto i smacznie!

Składniki ciasto:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 20 gram drożdży
  • około 3/4 szklanki wody - ciepłej, ale nie wrzącej
  • 2 łyżki oleju
  • łyżeczkę cukru
  • łyżeczkę soli
Składniki dodatkowe:
  • koncentrat pomidorowy
  • zioła do pizzy
  • składniki, według uznania.
Drożdże rozpuszczamy w wodzie z łyżeczką cukru. Odstawiamy na około 15 minut. Dodajemy mąki, oleju, soli. Ciasto ugniatamy tak, by nie kleiło się nam do rąk. Jeśli będzie się kleić - podsypujemy mąką. Kiedy otrzymamy jednolitą konsystencję - odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut-45 minut, przykrywając ścierką.

Po upływającym czasie wysmarowujemy blaszkę tłuszczem i mąką, rozciągamy ciasto, dziurkujemy widelcem i smarujemy koncentratem pomidorowym, do smaku przyprawiając ziołami. Następnie nakładamy wszystkie dodatki, według uznania.
W naszym przypadku były to: standardowo tuńczyk, papryka, pomidor, ogórek konserwowy, groszek, kukurydza. :)

Do nagrzanego piekarnika w temperaturze 200 stopni wkładamy pizzę i pieczemy około 15-20 minut (zależy od piekarnika). Pod koniec pieczenia posypujemy pizzę serem żółtym.
Kroimy na kawałki i podajemy z ketchupem, według uznania lub sosem czosnkowym. W naszym przypadku pikantny ketchup Hellmansa - pyszny, swoją drogą!

Smacznego!