Dzisiejszy przepis jest istnie szatański. Muszę przyznać, że lubię wyraźne w smaku potrawy. Lubię także w tych całkiem ostrych. I zwykle jeśli mam wybór - wybieram wersję pikantniejszą. Tę sałatkę stworzyłam kiedyś sama, bo przypomniałam sobie, że znajomy rodziców często przynosił z pracy. Spróbowałam odtworzyć i wyszło!
Składniki:
- Słoik ogórków konserwowych
- Słoik papryki konserwowej
- 20 dag salami
- Średnia kostka sera żółtego
- Pół kilo makaronu zacierkowego (np. gwiazdeczki)
- Puszka kukurydzy
- Dwa duże pikantne ketchupy
- Tabasco
- przyprawy; chilli, pieprz, sól, papryka słodka
Przygotowanie:
Gotujemy makaron. Paprykę i ogórki kroimy w drobną kosteczkę. Salami kroimy na cieniutkie paski. Ser żółty ścieramy na grubej tarce. Kukurydzę odsączamy i dosypujemy. Ugotowany makaron dodajemy. Przyprawiamy do smaku, wlewamy ketchupy - ma być go dużo, sałatka powinna w nim pływać. Chowamy do lodówki by przeszła.
Uwaga: Dla tych, którzy ostrych potraw nie tolerują - proponuję opcję bez tabasco i ostrych przypraw, a jedynie z pikantnym ketchupem.
Niestety, nie posiadam zdjęcia, ale kiedyś postaram się nadrobić:)
Jestem miłośniczką ostrych potraw, więc na pewno kiedyś wypróbuję przepis ; )
OdpowiedzUsuńMmm, brzmi rewelacyjnie! :) We wtorek mam w domu imprezę, więc może się skuszę na taką sałatkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
A ja się chyba skuszę na tą szatańską wersję :)
OdpowiedzUsuńTakże uwielbiam sałatki :) nawet te szatańsko ostre. Byle bez mięsa, bo jestem wege :))
OdpowiedzUsuńnapewno spróbuje bo akurat mam wszystkie potrzebne skladnki w komplecie , dzieki za pomysl , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń